Kiedy miewam najlepsze pomysły?

No właśnie, kiedy? Zauważyłem, że wbrew pozorom fajne pomysły, a także trafne rozwiązania problemów, które napotykam na co dzień, wcale nie przychodzą wtedy, kiedy ich intensywnie szukam.

Na pewno sami doświadczyliście chwili “zapalenia się żarówki” w nieoczekiwanym momencie. Olśnienie spada często znienacka.

Ja miewam takie sytuacje najczęściej pod prysznicem, przy stole, podczas spaceru czy przy zasypianiu. Czasem też zdarza się w trakcie oglądania telewizji, mimo że wielu pewnie sądzi, że ta czynność działanie na aktywność mózgu ma wręcz przeciwne. Wiem, że być może brzmi to śmiesznie, ale tak rzeczywiście jest!

Tak więc zamiast mścić się na myszce i klawiaturze, że coś na komputerze nie wychodzi, zdecydowanie lepiej zrobić sobie krótką przerwę i przewietrzyć się. Na pewno wyjdzie to na dobre.